.

.
Beatriz

czwartek, 6 listopada 2014

Złociste

Kolejna bransoletka i wisior, tym razem z koralików preciosa w kolorze bursztynowym czy też złocistym (koralki dostałam w prezencie a opakowanie nie zostało w sklepie opisane).           
      

środa, 5 listopada 2014

Cubicowe kolczyki

Kolejna rzecz, do której przymierzałam się długi długi długi czas. Przejrzałam chyba wszystkie kursy na cubić RAW dostępne w internecie i dopiero film na youtube rozświetlił mi umysł. Mam nadzieję, że uda mi się go odnaleźć i umieścić tutaj link. Cubicowe kolczyki wykonałam z koralików preciosa 12/0 w kolorze opaque frosted jet.  



Wisior

Wisior, który dziergałam bardzo długo, chyba z powodu niechęci (niewiadomego pochodzenia) do spirali herringbone. Ale zmobilizowałam się i jest! Owalny kaboszon - opleciony toho 11/0 silver-lined frosted crystal oraz koralikami preciosa 12/0 opaque frosted jet - zawieszony został na sznurze spiralnym herringbone
  


Swarovski Rivoli

Zachwyciły mnie od pierwszego wejrzenia, ale długo zabieram się za wykonanie. Jak się później okazało niepotrzebnie, bo kurs Marty Draganek opublikowany na blog.pasart.pl jest niezwykle prosty i przejrzysty. Kryształki oplata się ekspresowo. 
Kolczyki - Swarovski rivoli jet hematite (8mm) oplecione toho silver-lined crystal (11/0 i  15/0) oraz kryształkami fire polish (3mm) luster lt. sapphire.  
Zawieszka została wykonana z rivoli w tym samym kolorze, tylko większym rozmiarze - 12 mm. 
W ramach zabawy pt. "oplatanie rivoli" powstał jeszcze "kwiatek" wykonany wg pomysłu weraph. Pracę uwieczniłam i plotłam dalej.  

wtorek, 4 listopada 2014

Zielono...

Toho w pięknym odcieniu zieleni (silver-lined green emerald) w dwóch odsłonach - bransoletka oraz kulkowe kolczyki.  
            

Kryształowy komplet

Po raz kolejny toho silver-lined crystal. Tym razem zrobiłam komplet składający się z kolczyków, bransoletki oraz naszyjnika o długości 44-50 cm. Po raz pierwszy miałam okazję wykończyć biżuterię srebrnymi elementami - są bardzo dobrej jakości i elegancko się prezentują.  
             
               


poniedziałek, 3 listopada 2014

Kaboszony

Pierwsze własnoręcznie oplecione - metodą prób i błędów, kaboszony!  

Trio

Trzy czarne bransoletki z toho 11/0 opaque frosted jet z dodatkiem opaque frosted sunshine, opaque frosted shamrock oraz opaque frosted cornflower. Można nosić razem lub każdą osobno.  

Bransoletki


W tym poście jeszcze kilka bransoletek, które powstały w ostatnim czasie.     
Biało-niebieska powstała z toho 11/0 silver-lined dark aqua oraz inside-color crystal/snow lined. Wzór powstał w czasie zabawy programem DB-BEAD.   
Czarno - biała z motywem kwiatowym, wykonana z koralików 2.2 mm w kolorze opaque jet oraz opaque white z dodatkiem toho 11/0 ceylon smoke. Skorzystałam ze schematu na 6 koralików dostępnego na blogu weraph.
Kolejna została wykonana z koralików w kolorze silver-lined ruby wielkości 2.2 mm. Dołączyłam czterolistną koniczynkę na szczęście, gdyż bransoletka służyła na tegorocznej maturze jako amulet.  
  

Mroźne kule

Tym razem komplet składający się z kulkowych kolczyków oraz zawieszki na łańcuszek. Całość wykonana z toho 11/0 silver-lined frosted crystal, dających efekt zmrożenia.  
  

niedziela, 2 listopada 2014

Crystal & Rosaline

Zrobiłam dwa sznury koralikowe z toho 11/0  w kolorze silver-lined crystal oraz silver-lined rosaline. Połączyłam je ze sobą na różne sposoby...  

sobota, 1 listopada 2014

Srebro w komplecie

Pierwszy komplet zrobiony dla mnie i tylko dla mnie! Miałam okazję wystąpić w nim tylko raz, bo już przy drugim założeniu na niedzielny spacer zgubiłam bransoletkę... A zamysł był taki,że srebrny komplet będzie pasował do wszystkiego. Całość wykonana z toho 11/0 permanenet finish galvanized aluminium.

Cieniowana oraz romby

Cieniowana bransoletka na życzenie siostry z toho 11/0 antique bronze oraz ceylon snowflake. Pierwszy sznur bez zapięcia.

Sznur turecki

Już po wykonaniu pierwszego "turka" byłam zachwycona nie tylko efektami, ale również szybkością wykonania. Sznur turecki robi się naprawdę błyskawicznie.

Miętowo...

Zadanie do wykonania - podwójna bransoletka w kolorze mięty. Wybór padł na toho 11/0 permanent finish - galvanized mint green.   

Po zrobieniu bransoletki zostało jeszcze trochę koralików, więc powstała koralikowa kulka w kolorze złoto-miętowym (z dodtakiem toho permanent finish - galvanized starlight).    

piątek, 31 października 2014

Kryształowy lariat

Efektem wielogodzinnej,a nawet kilkudniowej pracy jest naszyjnik o długości 90 cm oraz podwójna bransoletka z toho 11/0 silver-lined crystal.     
                       

czwartek, 30 października 2014

Gąsieniczka (caterpilar)

Bardzo ciekawiło mnie tzw. gąsieniczki. Żeby nie iść na łatwiznę i nie korzystać z gotowych schematów, zaopatrzyłam się w program DB-BEAD, którego działania na początku pojąć nie mogłam. Próbowałam, tworzyłam, szydełkowałam, prułam i tak w kółko... No i udało się!

Kulki koralikowe

Po opanowaniu sznurów koralikowo-szydełkowych przyszedł czas na coś nowego. I tak powstały pierwsze kulki koralikowe czyli beaded balls. Oplatając kule kierowałam się głównie intuicją (co niestety widać), ale jak mawiają - praktyka czyni mistrza.

środa, 29 października 2014

Swarovski i złoto

Otrzymałam zadane specjalne -  bransoletka z toho 11/0 permanent finish - galvanized starlight oraz 6-cio mm kryształków Swarovski green topaz. Trudność w tamtym czasie polegała na tym, że musiałam w miarę równo rozmieścić 4 kryształki na całej długości bransoletki. Patrząc na to "zadanie specjalne" dziś śmieję się. No ale przecież każdy kiedyś zaczynał... Całość wykończona pozłacanymi elementami. A oto efekty 

Pierwsze bransoletki


Od powstania pierwszej bransoletki minął ponad rok, w tzw. międzyczasie zdążyłam się wiele nauczyć i przede wszystkim poznać koraliki Toho, z których powstaje większość moich prac i bez których koralikowania sobie nie wyobrażam. Muszę też wspomnieć, że bez zrozumiałych i przejrzystych kursów weraph nie byłoby tego bloga i biżuterii.  
Przedstawie kilka bransoletek, które wykonałam na początku swojej przygody z koralikami.

Początki...


Początki koralikowania do łatwych nie należały. W pocie czoła koraliki nawlekałam i liczyłam, aż doczekałam się chwili, kiedy to spod szydełka wyszły pierwsze twory...